
Felietony | Monika Gapińska
Sinatra i jego przebój wszech czasów
"My Way" to jedna z najbardziej znanych piosenek na świecie i niejako znak rozpoznawczy Franka Sinatry. Po prostu przebój wszech czasów. Angielskojęzyczna wersja piosenki być może nigdy by nie została nagrana, gdyby nie urlop – na Lazurowym Wybrzeżu – piosenkarza Paula Anki...
Czy zastanawialiście się kiedyś, jaką muzykę byście chcieli, by zagrano/odtworzono na waszym pogrzebie? Podobno w czołówce utworów, które najczęściej można usłyszeć podczas ostatniego pożegnania zmarłych, jest "My Way" w wykonaniu Franka Sinatry. Zresztą, piosenka była wykonywana podczas rozmaitych ważnych uroczystości. Ot, w ubiegłym roku utwór został zaśpiewany na ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jak tłumaczyli organizatorzy, wybór tej piosenki miał podkreślić więzi kulturowe między Francją, a Stanami Zjednoczonymi, które będą gospodarzem kolejnych igrzysk w Los Angeles w 2028 roku.
Z kolei w 2005 roku kanclerz Niemiec, Gerhard Schröder, poprosił, by orkiestra wojskowa odegrała właśnie "My Way" jako symboliczne pożegnanie ze stanowiskiem państwowym. Natomiast niejako "powitaniem" amerykańskiej prezydentury Donalda Trumpa w 2017 roku był przebój Sinatry jako tło muzyczne pierwszego tańca prezydenckiej pary na balu inauguracyjnym.
Utwór "My Way" został specjalnie zaaranżowany dla Sinatry na podstawie piosenki "Comme d'Habitude", którą w 1967 roku nagrał Francuz Claude François. Właśnie w tej francuskiej wersji po raz pierwszy usłyszał ją, podczas wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Paul Anka. Ten kanadyjski piosenkarz w latach 50. ubiegłego wieku wylansował hit pt. "Diana", a w latach 60. zaczął też pisać piosenki dla innych wykonawców. W tamtym okresie powszechne było nagrywanie przebojów, francuskich, włoskich czy hiszpańskich, z nowymi, anglojęzycznymi tekstami, często w nowych aranżacjach oraz oczywiście w nowych wykonaniach. Potem te angielskie wersje lansowano na amerykańskich i brytyjskich rynkach muzycznych, co zwykle pozwalało ich twórcom i wykonawcom zarobić fortunę. Oczywiście pod warunkiem, że nowe wykonanie zachwyciło słuchaczy. Niezwykle ważnym aspektem był też tekst, który miał chwytać za serce. Ale najpierw trzeba było przekonać do swojej wersji bossów w wytwórniach fonograficznych. Nie udało się to – uwaga, uwaga! – Davidowi Bowiemu, który zanim stał się sławny, dorabiał sobie pisząc anglojęzyczne teksty do m.in. francuskich hitów. Napisał również własną wersję "Comme d'Habitude". Tyle że tekst nie spodobał się w wytwórni, dlatego piosenka nie została wydana na płycie.
Więcej szczęścia miał Paul Anka. Kiedy wrócił do Stanów Zjednoczonych po wakacjach we Francji, został zaproszony na kolację do Franka Sinatry. Wtedy ten zwierzył się Paulowi, że zastanawia się nad zakończeniem kariery, bo czuje się wypalony zawodowo. To wyznanie spowodowało, że Anka już wkrótce napisał nowy tekst do francuskiej piosenki. Oryginał to opowieść o utracie miłości w związku, a "My Way" z tekstem Paula Anki jest historią opowiadającą o mężczyźnie, który spogląda wstecz na swoje życie. W późniejszych wywiadach artysta opowiadał, że w piosence zawarł słowa i sformułowania, których nigdy by nie użył, gdyby pisał ten tekst dla siebie. Ale wiedział, że jego wersja doskonale odzwierciedla sposób wysławiania się Franka Sinatry, który – jak żartował Anka – w towarzystwie kumpli mówił jak facet z mafii. Nic zatem dziwnego, że Sinatra zachwycił się angielską wersją francuskiej piosenki. Nagrał ją pod koniec 1968 roku w Los Angeles, a wiosną następnego roku utwór wydano na singlu. Piosenka pchnęła karierę amerykańskiego piosenkarza na nowe tory i spowodowała, że jednak zrezygnował z artystycznej emerytury.
Nie wiem, czy kiedykolwiek opublikowano takie statystyki, ale kto wie, być może "My Way" w angielskiej wersji, napisanej specjalnie dla Sinatry, jest jednym z najczęściej wybieranych utworów na cover. Lista artystów, którzy nagrali "My Way" jest baaardzo długa: od Elvisa Presleya i Williego Nelsona, przez Sida Viciousa z zespołu Sex Pistols, po Ninę Simone i Robbiego Williamsa. Zresztą, zrobił to również sam autor angielskojęzycznego tekstu – Paul Anka. I to w wielu wersjach i duetach, m.in. z Julio Iglesiasem czy Garou oraz solo.
Istnieją także polskie wersje przeboju. Nagrali je choćby: Zbigniew Wodecki, Michał Bajor i Andrzej Dąbrowski. Natomiast Krystyna Janda uczciła swoje 70. urodziny spektaklem pt. "My Way", w którym na finał wykonuje tytułową piosenkę, przy fantastycznym akompaniamencie na trąbce.
Już 29 marca w Willi Lentza będzie okazja wziąć udział w koncercie poświęconym Frankowi Sinatrze: "Ikony kultury. Sinatra Out of Lights". To intymna opowieść o tym, co robi gwiazda, kiedy po koncercie zgasną sceniczne reflektory. Z pewnością podczas wieczoru zabrzmi również przebój pt. "My Way".
Z kolei w 2005 roku kanclerz Niemiec, Gerhard Schröder, poprosił, by orkiestra wojskowa odegrała właśnie "My Way" jako symboliczne pożegnanie ze stanowiskiem państwowym. Natomiast niejako "powitaniem" amerykańskiej prezydentury Donalda Trumpa w 2017 roku był przebój Sinatry jako tło muzyczne pierwszego tańca prezydenckiej pary na balu inauguracyjnym.
Utwór "My Way" został specjalnie zaaranżowany dla Sinatry na podstawie piosenki "Comme d'Habitude", którą w 1967 roku nagrał Francuz Claude François. Właśnie w tej francuskiej wersji po raz pierwszy usłyszał ją, podczas wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Paul Anka. Ten kanadyjski piosenkarz w latach 50. ubiegłego wieku wylansował hit pt. "Diana", a w latach 60. zaczął też pisać piosenki dla innych wykonawców. W tamtym okresie powszechne było nagrywanie przebojów, francuskich, włoskich czy hiszpańskich, z nowymi, anglojęzycznymi tekstami, często w nowych aranżacjach oraz oczywiście w nowych wykonaniach. Potem te angielskie wersje lansowano na amerykańskich i brytyjskich rynkach muzycznych, co zwykle pozwalało ich twórcom i wykonawcom zarobić fortunę. Oczywiście pod warunkiem, że nowe wykonanie zachwyciło słuchaczy. Niezwykle ważnym aspektem był też tekst, który miał chwytać za serce. Ale najpierw trzeba było przekonać do swojej wersji bossów w wytwórniach fonograficznych. Nie udało się to – uwaga, uwaga! – Davidowi Bowiemu, który zanim stał się sławny, dorabiał sobie pisząc anglojęzyczne teksty do m.in. francuskich hitów. Napisał również własną wersję "Comme d'Habitude". Tyle że tekst nie spodobał się w wytwórni, dlatego piosenka nie została wydana na płycie.
Więcej szczęścia miał Paul Anka. Kiedy wrócił do Stanów Zjednoczonych po wakacjach we Francji, został zaproszony na kolację do Franka Sinatry. Wtedy ten zwierzył się Paulowi, że zastanawia się nad zakończeniem kariery, bo czuje się wypalony zawodowo. To wyznanie spowodowało, że Anka już wkrótce napisał nowy tekst do francuskiej piosenki. Oryginał to opowieść o utracie miłości w związku, a "My Way" z tekstem Paula Anki jest historią opowiadającą o mężczyźnie, który spogląda wstecz na swoje życie. W późniejszych wywiadach artysta opowiadał, że w piosence zawarł słowa i sformułowania, których nigdy by nie użył, gdyby pisał ten tekst dla siebie. Ale wiedział, że jego wersja doskonale odzwierciedla sposób wysławiania się Franka Sinatry, który – jak żartował Anka – w towarzystwie kumpli mówił jak facet z mafii. Nic zatem dziwnego, że Sinatra zachwycił się angielską wersją francuskiej piosenki. Nagrał ją pod koniec 1968 roku w Los Angeles, a wiosną następnego roku utwór wydano na singlu. Piosenka pchnęła karierę amerykańskiego piosenkarza na nowe tory i spowodowała, że jednak zrezygnował z artystycznej emerytury.
Nie wiem, czy kiedykolwiek opublikowano takie statystyki, ale kto wie, być może "My Way" w angielskiej wersji, napisanej specjalnie dla Sinatry, jest jednym z najczęściej wybieranych utworów na cover. Lista artystów, którzy nagrali "My Way" jest baaardzo długa: od Elvisa Presleya i Williego Nelsona, przez Sida Viciousa z zespołu Sex Pistols, po Ninę Simone i Robbiego Williamsa. Zresztą, zrobił to również sam autor angielskojęzycznego tekstu – Paul Anka. I to w wielu wersjach i duetach, m.in. z Julio Iglesiasem czy Garou oraz solo.
Istnieją także polskie wersje przeboju. Nagrali je choćby: Zbigniew Wodecki, Michał Bajor i Andrzej Dąbrowski. Natomiast Krystyna Janda uczciła swoje 70. urodziny spektaklem pt. "My Way", w którym na finał wykonuje tytułową piosenkę, przy fantastycznym akompaniamencie na trąbce.
Już 29 marca w Willi Lentza będzie okazja wziąć udział w koncercie poświęconym Frankowi Sinatrze: "Ikony kultury. Sinatra Out of Lights". To intymna opowieść o tym, co robi gwiazda, kiedy po koncercie zgasną sceniczne reflektory. Z pewnością podczas wieczoru zabrzmi również przebój pt. "My Way".