Relacja z wydarzenia
Życie jest średnie. Piosenki Macieja Zembatego.
W poniedziałek (29.05.2023) w Willi Lentza odbyła się premiera spektaklu muzycznego „Życie jest średnie”.
Szczecińscy artyści: Dorota Chrulska, Sławek Kołakowski, Krzysztof Baranowski, Lech Grochala i Michał Starkiewicz przenieśli publiczność w świat absurdu i tajemniczej aury jaką roztaczał wokół siebie Maciej Zembaty (1944-2011).
Twórcy zaproponowali Gościom Willi Lentza m.in. powrót do lat świetności radiowej „Trójki”, do czasów, gdy późnym wieczorem na falach kultowej rozgłośni pojawiał się tajemniczy i nieprzewidzialny On, czyli bohater spektaklu, prezentujący każdorazowo pełne niespodzianek przedstawienie.
Szczeciński spektakl stworzyli: Dorota Chrulska i Sławomir Kołakowski (interpretacja piosenek), Krzysztof Baranowski (akordeon i kierownictwo muzyczne), Lech Grochala (instrumenty perkusyjne), Michał Starkiewicz (banjo, gitara), Paweł Niczewski (scenariusz i reżyseria), Arkadiusz Buszko (plastyka ruchu), Agnieszka Miluniec i Maciej Osmycki (scenografia i kostiumy).
Publiczność oczarowana atmosferą i interpretacją piosenek M. Zembatego, dziękowała artystom gromkimi brawami za stworzenie niepowtarzalnej aury poniedziałkowego wieczoru.
fot. Piotr Wardziukiewicz
Twórcy zaproponowali Gościom Willi Lentza m.in. powrót do lat świetności radiowej „Trójki”, do czasów, gdy późnym wieczorem na falach kultowej rozgłośni pojawiał się tajemniczy i nieprzewidzialny On, czyli bohater spektaklu, prezentujący każdorazowo pełne niespodzianek przedstawienie.
Szczeciński spektakl stworzyli: Dorota Chrulska i Sławomir Kołakowski (interpretacja piosenek), Krzysztof Baranowski (akordeon i kierownictwo muzyczne), Lech Grochala (instrumenty perkusyjne), Michał Starkiewicz (banjo, gitara), Paweł Niczewski (scenariusz i reżyseria), Arkadiusz Buszko (plastyka ruchu), Agnieszka Miluniec i Maciej Osmycki (scenografia i kostiumy).
Publiczność oczarowana atmosferą i interpretacją piosenek M. Zembatego, dziękowała artystom gromkimi brawami za stworzenie niepowtarzalnej aury poniedziałkowego wieczoru.
fot. Piotr Wardziukiewicz