
Felieton | Autor: Janusz Wilczyński
Jakość dzieła
Dzieła wszystkie. Ale ile dokładnie? To zależy od twórcy i... wiedzy o jego dorobku. Bo taki na przykład Marcel Proust dla zdecydowanej większości jest autorem „W poszukiwaniu straconego czasu”. A przecież napisał sześć innych książek! Kto o nich słyszał oprócz znawców literatury francuskiej? James Joyce to nie tylko „Ulisses”, ale także „Portret artysty z czasów młodości” czy „Finneganów tren”. Ale dziś mało kto o tym wie. Tak więc pisarz tworzy, a krytyka i odbiorcy jedne dzieła chwalą, dając im życie niemal wieczne, a inne oceniają negatywnie, po pewnym czasie pomijając w krytycznych analizach. Dlatego czym innym jest liczba dzieł napisanych (bo na razie pozostajemy w świecie literatury), a czym innym liczba dzieł znanych, no może nie wszem i wobec, ale tym, którzy książki czytają.
Zostawmy czytelniczą świadomość i przyjrzyjmy się bezwzględnym liczbom. Którzy pisarze mają na koncie najwięcej napisanych książek? Współcześnie do liderów tego rankingu możemy zaliczyć Stephena Kinga z ponad setką pozycji w dorobku. „Nasz” Remigiusz Mróz ma już bibliografię liczącą ponad 50 tytułów! Pisarz nie ma czterdziestu lat, więc jeszcze nie napisał ostatniego słowa. Nawet zapowiada, że zamierza pobić światowy rekord napisanych książek, który należy do pewnej hiszpańskiej pisarki. Corin Tellado w ciągu swojego, zakończonego już, życia napisała i wydała według jednego źródła ponad 4 tysiące książek, a według innego nawet 5 tysięcy. Tysiąc książek mniej czy więcej? Czy to będzie problem dla Mroza? Zobaczymy. W każdym razie na całym świecie pani Tellado sprzedała 400 mln egzemplarzy swojej twórczości! Hiszpance depcze po piętach Brazylijczyk, Ryoki Inoue, który opublikował 1075 książek pod wieloma pseudonimami. Muszę także wspomnieć autora „Starej baśni”. Józef Ignacy Kraszewski napisał 232 powieści!
Zamknijmy książki i popatrzmy na obrazy. Który malarz, z tych najsłynniejszych, należy też do grona tytanów pracowitości? Na pewno Vincent van Gogh. Przygodę z pędzlem i farbami zaczął po trzydziestce, a do śmierci siedem lat poźniej, stworzył 870 obrazów, 150 akwarel, ponad 1000 rysunków i 133 szkiców listowych! Ale Holendra wyprzedza w tym rankingu Hiszpan – Pablo Ruiz Picasso, który stworzył ponad 50 000 dzieł! Jednak żył o wiele dłużej. Poza tym w jego przypadku mówimy nie tylko o obrazach, ale także o rzeźbach, grafikach i ceramice. Do najpłodniejszych polskich malarzy należy Wojciech Kossak, spod jego pędzla wyszło około 2 tysięcy prac. A propos malarstwa: w Willi Lentza można, a nawet trzeba, obejrzeć wystawę „Kolory życia” gromadzącą prace Kiejstuta Bereźnickiego, Henryka Cześnika, Edwarda Dwurnika, Jana Lebensteina, Tadeusza Pfeiffera, Ewy Skaper, Franciszka Starowieyskiego, Zbigniewa Urbalewicza i Andrzeja Wróblewskiego. To artyści z najwyższej półki!
A jacy kompozytorzy w pocie czoła, dzień w dzień, a często noc w noc, zapisywali na papierze nutowym ciągi krótszych i dłuższych dźwięków? Franz Schubert w ciągu trzydziestu trzech lat życia napisał ponad 1500 utworów. Johann Sebastian Bach „zaledwie” ponad tysiąc (ale za to miał dwadzieścioro dwoje dzieci!). Pod względem liczby kompozycji Bacha wyprzedza współczesny mu Georg Philipp Telemann, który napisał ponad 3 tysiące utworów! Nasz Fryderyk Chopin, z dorobkiem liczącym 240 kompozycji, nie jest rekordzistą. Jednak po pierwsze, jak na 39 lat życia, i kłopoty ze zdrowiem, to pokaźny dorobek. Ale zostawmy liczby. Jakość jego nokturnów, polonezów, mazurków czy dwóch koncertów fortepianowych jest tak wysoka, że cały świat kocha jego muzykę. I Szczecin, i Willa Lentza nie są tu wyjątkiem. Kto chce się zasłuchać, a nawet rozpłynąć w muzyce mistrza z Żelazowej Woli, będzie miał ku temu dogodną okazję w sobotę 22 lutego o g. 19.00. W ramach cyklu zatytułowanego FRYDERYK CHOPIN W WILLI LENTZA. DZIEŁA WSZYSTKIE tym razem wystąpi Wojciech Kubica – absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach, który zagra między innymi etiudy, mazurki, nokturny oraz walce. Trzeba być dla piękna chopinowskiej frazy!
Zamknijmy książki i popatrzmy na obrazy. Który malarz, z tych najsłynniejszych, należy też do grona tytanów pracowitości? Na pewno Vincent van Gogh. Przygodę z pędzlem i farbami zaczął po trzydziestce, a do śmierci siedem lat poźniej, stworzył 870 obrazów, 150 akwarel, ponad 1000 rysunków i 133 szkiców listowych! Ale Holendra wyprzedza w tym rankingu Hiszpan – Pablo Ruiz Picasso, który stworzył ponad 50 000 dzieł! Jednak żył o wiele dłużej. Poza tym w jego przypadku mówimy nie tylko o obrazach, ale także o rzeźbach, grafikach i ceramice. Do najpłodniejszych polskich malarzy należy Wojciech Kossak, spod jego pędzla wyszło około 2 tysięcy prac. A propos malarstwa: w Willi Lentza można, a nawet trzeba, obejrzeć wystawę „Kolory życia” gromadzącą prace Kiejstuta Bereźnickiego, Henryka Cześnika, Edwarda Dwurnika, Jana Lebensteina, Tadeusza Pfeiffera, Ewy Skaper, Franciszka Starowieyskiego, Zbigniewa Urbalewicza i Andrzeja Wróblewskiego. To artyści z najwyższej półki!
A jacy kompozytorzy w pocie czoła, dzień w dzień, a często noc w noc, zapisywali na papierze nutowym ciągi krótszych i dłuższych dźwięków? Franz Schubert w ciągu trzydziestu trzech lat życia napisał ponad 1500 utworów. Johann Sebastian Bach „zaledwie” ponad tysiąc (ale za to miał dwadzieścioro dwoje dzieci!). Pod względem liczby kompozycji Bacha wyprzedza współczesny mu Georg Philipp Telemann, który napisał ponad 3 tysiące utworów! Nasz Fryderyk Chopin, z dorobkiem liczącym 240 kompozycji, nie jest rekordzistą. Jednak po pierwsze, jak na 39 lat życia, i kłopoty ze zdrowiem, to pokaźny dorobek. Ale zostawmy liczby. Jakość jego nokturnów, polonezów, mazurków czy dwóch koncertów fortepianowych jest tak wysoka, że cały świat kocha jego muzykę. I Szczecin, i Willa Lentza nie są tu wyjątkiem. Kto chce się zasłuchać, a nawet rozpłynąć w muzyce mistrza z Żelazowej Woli, będzie miał ku temu dogodną okazję w sobotę 22 lutego o g. 19.00. W ramach cyklu zatytułowanego FRYDERYK CHOPIN W WILLI LENTZA. DZIEŁA WSZYSTKIE tym razem wystąpi Wojciech Kubica – absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach, który zagra między innymi etiudy, mazurki, nokturny oraz walce. Trzeba być dla piękna chopinowskiej frazy!