Newsletter Willi Lentza! Zachęcamy do zapisów! Szczegóły
Terminy zwiedzania uległy zmianie! Zapraszamy do zapoznania się z sierpniowym i wrześniowym grafikiem. Zwiedzanie
„Między głosem a cieniem”. Inauguracja 8. Międzynarodowych Dni Muzyki Żydowskiej w Willi Lentza. Zapowiedź koncertu
Śniadanie z Melpomeną. Artystyczne śniadanie na trawie. Zapowiedź wydarzenia
Ad astra. Maciej Tubis – All Your Fears, All Your Hopes. Zapowiedź koncertu
Festiwal Filmowy Senior Movie. Spotkanie Masterclass z reżyserem Radosławem Piwowarskim. Zapowiedź wydarzenia
Ikony kultury. Jerome Kern. Marc Secara & Band – A Fine Romance Zapowiedź koncertu
Wernisaż wystawy Przemysł w polskim Szczecinie. Zapowiedź wydarzenia
Juvenum hortus. Koncert Janka Pentza. Zapowiedź koncertu
Fryderyk Chopin w Willi Lentza. Dzieła wszystkie. Mariusz Drzewicki Zapowiedź koncertu
Felieton | Autorka: Monika Gapińska

Teatr nigdy nie wyjdzie z mody

Czy lubicie – tak, jak ja – ten dreszczyk emocji przy najpierw jednym, potem dwóch, a wreszcie trzech dzwonkach w teatrze? Każdy z dzwonków przybliża wszak do tego, co kocha teatromaniak: do rozpoczęcia spektaklu. Równie ekscytujący jest dźwięk rozsuwanej kurtyny. A potem brawa na koniec i ukłony aktorów.
Mogłoby się wydawać, że w obliczu rozmaitych problemów na świecie, choćby wojen czy zmian klimatycznych, teatr zejdzie na dalszy plan. I że człowiek XXI wieku, którego życie w głównej mierze „toczy się” w smartfonie, wybierze raczej obejrzenie kolejnego filmiku na tik-toku niż pójście na spektakl. Tymczasem z jakiegoś powodu widownie teatralne zapełniają się widzami. Teatr jest nam po prostu bardzo potrzebny. Do życia po prostu. Jedni szukają w teatrze rozrywki kojącej sterane nerwy albo chcą zająć czymś głowę, by na dwie czy trzy godziny zapomnieć o codziennych troskach i problemach. Inni chcą przejrzeć się w scenicznej fabule jak w lustrze, stąd wybierają sztuki opisujące choćby problemy społeczne. Są i tacy widzowie, którzy w teatrze nieustannie szukają politycznych aluzji albo odniesień do palących problemów kraju i świata. Dla jeszcze innych teatr jest wyzwaniem intelektualnym. Pewnie są i tacy widzowie, dla których teatr bywa okazją do towarzyskich spotkań, może do pokazania się w nowej sukience czy zaimponowania znajomym niedawno zakupionym, drogim zegarkiem. Dla niektórych osób z kolei takie zbiorowe przeżywanie historii rozgrywającej się na scenie staje się swoistym katharsis, którego nie da się przeżyć w pojedynkę, choćby przed ekranem telewizora. Czy któryś z tych powodów jest bardziej lub mniej ważny? Wydaje mi się, że wszystkie są jednakowo istotne.

Niedawno zapytano mnie w wywiadzie radiowym, czy teatr jest obecnie w modzie. Myślę, że teatr jest poza kategorią bycia lub nie bycia trendy. Owszem, w samej sztuce scenicznej bywają mody na to i owo, ale sam teatr chyba nigdy nie wyjdzie z mody. Z takim właśnie przekonaniem namawiam Państwa do udziału w „Śniadaniu z Melpomeną” w ogrodzie Willi Lentza. Ot, będzie to spotkanie teatromaniaków w fantastycznych okolicznościach przyrody. Warto przyjść!