Newsletter Willi Lentza! Zachęcamy do zapisów! Szczegóły
Terminy zwiedzania uległy zmianie! Zapraszamy do zapoznania się z marcowym grafikiem. Zwiedzanie
Zapraszamy do udziału w konkursie SAXandVILLAS 2025. Szczegóły
Ikony kultury. Sinatra Out Of Lights. Zapowiedź koncertu
Wernisaż wystawy Eonflux. Zapowiedź wydarzenia
Latin Jazz Willa. Marita Albán Juárez Quartet. Zapowiedź koncertu
Ad Astra. Wariacje Goldbergowskie. Zapowiedź koncertu
Koncert Pasyjny. Oratorium Josepha Haydna. Siedem Ostatnich Słów Chrystusa Na Krzyżu. Zapowiedź koncertu
Kolekcja Doeringów pod lupą. Historia pewnej znajomości – nie tylko o obrazach Carla Schucha. Zapowiedź wydarzenia
Dźwięk. Wykład prof. Stefana Weyny. Zapowiedź wydarzenia
Ad Astra. Premiera i gwiazdy. Victoria w Willi Lentza. Zapowiedź koncertu
Fryderyk Chopin w Willi Lentza. Dzieła wszystkie. Wojciech Kubica Relacja
1888. Willa miłości. Powrót spektaklu! Zapowiedź wydarzenia
Wspomnienia | Tadeusz Szklarski

O moich spotkaniach i refleksjach związanych z Willą Lentza

Moje pierwsze wspomnienia sięgają lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy uczęszczałem do kilku pracowni Pałacu Młodzieży. Większość nazwisk instruktorów zatarła pamięć, ale w oczach wciąż mam ich wizerunki, a w sercu wdzięczność za opiekuńczość i za wszystko, czego mogłem się tam nauczyć.

Zacznę od mego spotkania z panem Gabé, który był szarą eminencją willi za czasów pierwszej edycji Westivalu – Sztuka Architektury w 2007 roku. Zupełnie niewidoczna z pozoru postać dała impuls do wydarzeń, które miały z czasem rozrosnąć się w cykl imprez znaczących w kalendarzu kulturalnym miasta. Zauważyliśmy wtedy, że miasto prawie nie istnieje, że kiedyś był Szczecin, kiedyś zapewne będzie, ale dziś? Należało wzbudzić większe zainteresowanie architekturą i urbanistyką miasta jej mieszkańców, uwrażliwić na najbliższe otoczenie, ukazać walory znanych i nieznanych miejsc, pokazać plany budowy i perspektywę rozwoju. Willa okazała się idealnym miejscem zorganizowania spotkań i spontanicznie montowanych prezentacji. Spoiwem okazały się filmy o architekturze, wtedy jeszcze mało znana u nas forma dydaktyczna. Organizatorami Westivalu byli architekci i artyści; wszyscy dzisiaj szczycą się dużymi osiągnięciami twórczymi i tytułami naukowymi.

Pozostańmy anonimowi, tylko pan Gabé, potomek Augusta Lentza, zostanie z nami w tej opowieści. Jego pradziadek zlecił projekt wili młodemu niemieckiemu architektowi. Powstał budynek, o którym historycy sztuki do dziś wypowiadają się z podziwem godnym Alhambry. To właściwie generator energii, który odpowiednio skonfigurowany, może zasilać intelektualnie miasto i cały szczeciński region, a przez swą klasyczną formę, przyczynić się do tworzenia spójnego wizerunku miasta w środku Europy.

Toteż, nie bez powodu willa była siedzibą instytucji, która reprezentowała miasto w konkursie o tytuł europejskiej stolicy kultury w 2016 roku. Tu rodziły się inicjatywy redefinicji miasta i zarysowała się ponad graniczna, wspólna przestrzeń kultury. Szansa startu w rywalizacji miast europejskich wkrótce powtórzy się i biorąc pod uwagę zdobyte wtedy doświadczenia, możemy w niej liczyć na sukces.

Budynek stoi od 1889 roku, mieszkało w nim kilka rodzin, był siedzibą kilku instytucji, ma swą monografię i jest uwieczniony na tysiącach fotografii. Jego urok wzbogacił ostatnio gruntowny remont zarządzony przez władze miasta. Rozpoczyna się nowy okres w Jego historii.

Pan Gabé spaceruje czasem po ogrodzie wili Lentza, można go spotkać, gdy przygląda się budynkowi w różnych porach dnia i niektórych porach roku. Zimą śpi.

Z pozdrowieniami
Tadeusz Szklarski