Warning: Invalid argument supplied for foreach() in /var/www/willa-lentza.pl/index_class__custom__content_section.php on line 105
Luźne rozważania cz. IV O Mikołaju i wspólnocie - Willa Lentza
Die Termine für die Besichtigung der Villa haben sich geändert! Hier finden Sie den Terminplan für Dezember. Besichtigung
Fryderyk Chopin w Willi Lentza. Dzieła wszystkie. Artur Haftman. Bericht
Newsletter Willi Lentza! Zachęcamy do zapisów! Einzelheiten
Felieton | Autor: Marek Szymański

Luźne rozważania cz. IV O Mikołaju i wspólnocie

Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. To moment, w którym w większości witryn sklepowych zaczyna dominować kolor czerwony, a co kilka kroków można napotkać na postać brodatego dziadka w czerwonym płaszczu i charakterystycznej czapce.
Ciekawe, że współczesny wizerunek świętego Mikołaja stworzony przez Haddona Sundbloma w latach 30-tych XX wieku dla koncernu Coca-Cola wszedł tak bardzo do kultury masowej, że w szeregu krajów na świecie ludzie święta kojarzą właśnie z nim.

Podobno inspiracje do namalowania tej postaci czerpał z wyglądu swojego sąsiada, a czerwony strój był celowo dobrany tak, aby nawiązywał do kolorów logotypu marki.

Cały zabieg miał na celu podnieść sprzedaż w okresie zimowym, w którym cola nie miała zbyt wielu zwolenników i jak widać przyniosło to zamierzony efekt.

Dziś koncern wydając miliardy na reklamy, dalej wykorzystuje ten sam wizerunek do promocji swoich produktów, ale co ciekawsze, miliony ludzi na całym świecie wkodowały go sobie w głowy i przekazują swoim dzieciom historyjkę o świętym Mikołaju rozdającym prezenty, którego związek z Bożym Narodzeniem jest właściwie żaden, a tradycję i radość z narodzin dziecka, zastąpiono karykaturalną postacią napędzającą konsumpcję.

Ciekawe, że ludzie w XXI wieku celebrują postać wykreowaną przez koncern i robią to bez poczucia zażenowania, a szereg osób niewierzących, szydzących czasem z wiary, nie widzi w tym braku racjonalności, na którą tak często lubią się powoływać.

Może człowiek jako naga małpa, (określenie pochodzi od tytułu książki Morrisa Desmonda) niezależnie od przeświadczenia o swojej racjonalności, zwyczajnie potrzebuje karmić się magiczną treścią, by choć na chwilę zmieniać barwy otaczającego go świata?

Jeżeli tak jest, to warto wybierać mądrze, aby karmić swą duszę tym co najlepsze, nie poddając się wszechobecnej komercji. Dostawcami takich treści są często artyści. Przenoszą widzów w inny wymiar, do magicznego świata. Świata, który jak czuję podskórnie jest nam potrzebny, choć nie zawsze uświadomiony... Budowana w jego ramach wspólnota, daje poczucie przynależności i bezpieczeństwa, a to często cenniejsze niż prezenty wkładane pod choinkę.

Magicznych Świąt Państwu życzę.